Fronda 69 – Kradnę. Zabijam. Wierzę
Pismo FRONDA – Pomódl się za więźnia
“Pisaliście kiedyś z więźniem?
Czy bylibyście gotowi zmierzyć się z tym?
Czy sami się odnajdziecie w tym, co piszą?
Czy uklękniecie w ich intencji?
Poniżej kilka listów. Prawdziwych.
Nie zastosowaliśmy redakcji i korekty.
Zmienione zostały tylko informacje związane z danymi osobowymi.
Szanowna Pani, piszę z więzienia
Pani Stasiu..
Kiedy róży piękny kwiat rozkwita,
dzień urodzin Ciebie wita.
Wietrzyk niesie życzenia,
a słoneczko pozdrowienia.
Zaś, co najważniejsze przecie,
żyj sto lat na tym świecie.
Życzy Krystian
Goleniów 4-09-2013 r.
Witam Bardzo Serdecznie Paniom Pani Stanisławo.
Na wstępie bardzo serdecznie i gorąco Paniom pozdrawiam Pani Stanisławo oraz wszystkich pracowników „Bractwa Więziennego”.Pani Stanisławo bardzo serdecznie dziękuję Pani za artykuły piśmiennicze które od Pani otrzymałem w dwóch listach.
Pani Stanisławo pisze Pani żebym cos napisał o swojej sprawie a więc napisze obecnie jak Pani wie od 8 lat przebywam w Z.K. w ogóle ta moja sprawa była prowadzona pod media żeby to nagłośnić jak na razie o warónkowe zwolnienie mogę się ubiegać po 25 latach ale nie zgodziłem się z decyzją Sądu i postanowiłem się od tego wyroku odwoływać dlatego, ze dostałem większy wyrok od głownego sprawcy co w naszym prawie jest nie zgodne iż osoba która pomaga w przestępstwie zacierać ślady nie biorąca udziału biernego w zdażeniu nie może mieć większego wyroku od głównego sprawcy wyrok mogę mieć jedynie taki sam jak główny sprawca ale niższy ale na pewno nie może być wyższy dlatego postanowiłem walczyć o prawde i zaskarżyłem Sąd I instancji i II instancji do trybunały w Sztrazbórgu i sprawa została przyjeta iż jest w aktrach sprawy dużi uchybień i niechlujstwa ze strony Sądu a tak że też tą sprawą zajał się Prezydent który prowadzi tę sprawę na ułaskawienie po części wyroku na 15 lat pozbawienia wolności jeszcze w tym roku powinna ta sprawa się zakończyć myślę że będzie dobrze ale to tylko na temat tej sprawy a tak w ogóle to u mnie jest wszystko dobrze chodzę do pracy jestem na celi jedno osobowej mam cisze spokuj zachowanie mam cały czas dobre utrzymuje kątakt z Rodzicami i siostrom i ze szwagrem siostra teraz szustego października ma wyznaczony termin do porodu chciała dziewczynke a szwagier chciał żeby y był chłopak i tak jak chciała siostra to będzie to już wiadomo że będzie dziewczynka.
Pani Stanisławo powoli będę kończył te parę słów w następnym liście więcej napiszę bo i tak zaraz będzie apel i muszę dać list do wysłania żeby pani szybko otrzymała muj list jeszcze raz bardzo serdecznie Pani Stanisławo dziękuję za artykuły piśmiennicze i dobre słowo proszę pozdrowić wnuczków cała swoją Rodzinę i całe „Bractwo Więzienne”.
Pozdrawiam w modlitwie Brat Władysław
PS. Pani Stanisławo mam pytanie czy jest taka możliwośc żeby od Państwa Bractwa otrzymać paczkę chigieniczno odzieżowom jeżeli tak to proszę mi napisać ja bym wtedy Pani napisał co w takiej paczce mogę otrzymać bardzo dziękuję Sylwek.
4 I 2009 r.
Serdecznie witam!
Jest już styczeń, a ja cały czas w nerwach. Ogromnych nerwach, strachu i panice, co może się jeszcze bardziej nasilić po wprowadzeniu wyroku. Tutaj wszyscy są strasznie zazdrośni i zawistni.
Ja naprawdę nie wiem czy wyjdę żywy z więzienia – to jest moje odczucie.
Naprawdę mam głowę pełna złych rzeczy – ci ludzie są naprawdę zdolni do wszystkiego. Co będzie? Czas pokaże – ale bać się. Naprawdę jest źle – a jeżeli chodzi o warunkowe zwolnienie, to tez nic pewnego. Mam gdzieś tam w sobie cichutką nadzieję, że jakoś dotrwam do tego dnia, ale biorę tez pod uwagę fakt, iż sąd może mi odmówić.
Wszystko i tak jest w rękach Boga.
Nie podoba mi się pomysł wyprawy do mnie – do Opola.
Pani powinna oszczędzać siły i zarówno a nie fundować organizmowi takiego wysiłku.
Kamila może przyjedzie sama i wszystko załatwić.
Pozatym to jeszcze jest daleko – tutaj tydzień – to prawie miesiąc, a miesiąc jak rok.
Czas strasznie się wlecze i wszystko jest bardzo skomplikowane.
Ewa powiedziała ojcu – gdzie jest: Nie był zachwycony, Kazimierz znowu zaczął swoje i Ewa ma tam niezły „bigos”. A tu jeszcze ja ze swoimi problemami.
Proszę Pani, w listach moich będzie dużo podziękowań za wszystko!!!
Naprawde nie wiem jak potoczyłoby się to wszystko gdybyśmy się nigdy nie spodkali. Dziwne jest życie, i dziwnie Bóg nas doświadcza.
Czasami myślę, że jest strasznie szalony w swoich planach i działaniach, . Czasami myślę, że nas po prostu zostawił i Go nie interesujemy.
Ale modlę się co wieczór – mimo tak ciężkich doświadczeń modlę się i proszę o pomoc.
Mam nadzieję, że kiedyś mnie wysłucha.
A może ma inny plan co do mnie.
Może jest do czegoś to wszystko potrzebne.
Pani jeszcze raz serdecznie dziękuję za miłość, serce i współczucie.
Serdecznie pozdrawiam
Mirek
Pełna treść tego artykułu dostępna wyłącznie dla prenumeratorów kwartalnika Fronda. Zamów prenumeratę, a jeśli jesteś już naszym prenumeratorem – zaloguj się lub zarejestruj konto, by uzyskać dostęp do ekskluzywnych treści.” Fronda 69
Jeśli spodobał Ci się ten wpis, rozważ jego skomentowanie lub skorzystanie z RSS-a i w konsekwencji otrzymywania informacji o nowych wpisach do Twojego czytnika.
Komentarze
Brak komentarzy.
Wybacz, komentowanie tymczasowo zabronione.