“Bractwo” pod pomnikiem JPII w Licheniu
Zwiedzanie Sanktuarium z Panią Przewodnik zaczęliśmy od pomnika Papieża Jana Pawła II, który tak wiele zrobił do więźniów…W dniu 2 października w święto Aniołów Stróżów odbyła się 25 osobowa pielgrzymka „Bractwa Więziennego” do Lichenia z udziałem osadzonych Oddziału Zewnętrznego Aresztu Śledczego w Bydgoszczy, byłych więźniów i ich rodzin a także wolontariuszy Stow. „Bractwo Więzienne”.
W słonecznej październikowej pogodzie zwiedzaliśmy miejsce objawienia się Matki Bożej w Lasku Grąblińskim oraz Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Licheniu. Udaliśmy się na Mszę świętą do Bazyliki, gdzie od kilku lat przeniesiony jest cudowny wizerunek Matki Bożej Licheńskiej o bardzo małych rozmiarach, a konfesjonałach nieustannie posługują kapłani spowiadający pątników.
Następnie odprawiliśmy na Golgocie Drogę Krzyżową, która przeniosła nas duchowo do Jerozolimy przeżywającej Wielki Piątek.
Zwiedzanie Sanktuarium z Panią Przewodnik zaczęliśmy od pomnika papieża Jana Pawła II, który tak wiele zrobił do więźniów, skąd udaliśmy się na Koronkę do Bazyliki, ponieważ wybiła godzina 15.00. Grupa dowiedziała się dużo ciekawych rzeczy o Bazylice, zwiedziła Muzeum a następnie Kaplicę Świętego Krzyża.
Kaplica Świętego Krzyża położona jest w dolnej części kościoła Matki Boskiej Częstochowskiej. Można do niej wejść od strony Golgoty. W ołtarzu znajduje się krucyfiks, z którego losami związana jest niezwykła historia.
Podczas II wojny światowej w parafialnym kościele św. Doroty hitlerowcy urządzili szkołę dla chłopców z Hitlerjugend. Młodych Niemców zaprawiano – okrucieństwie. Ci, którzy pamiętają tamte czasy mówią, że szczególnie celowała w tym Berta Bauer – wychowawczyni chłopców. Kiedy w lipcu 1944 roku chłopcy zaczęli się skarżyć, że w kościele ,,coś ich straszy’’ wymierzyła z pistoletu i strzeliła do krucyfiksu. „Gdyby Bóg istniał, powinien natychmiast mnie ukarać” – powiedziała. Kilka godzin później, kiedy jechała na stację kolejową do Konina, przelatujący samolot – prawdopodobnie niemiecki, ostrzelał jej wóz. Berta Bauer zginęła na miejscu.
Wiele lat po wojnie znieważony krzyż, z wyraźnymi śladami po kulach, zawisł w ołtarzu Kaplicy św. Krzyża. Krucyfiks cieszy się ogromną czcią wiernych. Nie sposób wyjechać z Lichenia, nie uklęknąwszy przed nim.
Ważnymi miejscami tej licheńskiej nekropolii, które zwiedziliśmy są też grobowce żołnierza napoleońskiego Tomasza Kłossowskiego oraz pasterza Mikołaja Sikatki – świadków objawień Matki Bożej. To bardzo ważne wydarzenia – od nich swój początek wzięło licheńskie Sanktuarium, dlatego miejsca spoczynku obu mężczyzn często są odwiedzane przez pielgrzymów zainteresowanych historią tego świętego miejsca.
Do historii Sanktuarium nawiązuje też kurhan choleryczny, do którego kilkadziesiąt lat temu przeniesione zostały szczątki ofiar epidemii cholery. Zaraza panowała na tych terenach w 1852 roku. Matka Boska, objawiając się Sikatce prosiła, aby ludzie modlili się do Niej. Ci, którzy posłuchali wezwania, ocaleli. Szczątki tych, którzy zmarli były rozproszone. Z inicjatywy kustosza honorowego Sanktuarium ks. Eugeniusza Makulskiego zostały złożone w jednym grobowcu, nad którym króluje krzyż choleryczny z dwoma poziomymi ramionami różnej długości.
Myślę, że pielgrzymka była dla uczestników pielgrzymki była niezwykłą lekcją historii oraz pogłębiania wiary i refleksji nad własnym życiem.
Jeśli spodobał Ci się ten wpis, rozważ jego skomentowanie lub skorzystanie z RSS-a i w konsekwencji otrzymywania informacji o nowych wpisach do Twojego czytnika.
Komentarze
Brak komentarzy.
Wybacz, komentowanie tymczasowo zabronione.